Loading...

czwartek, 18 lipca 2013

smutki...

3 tygodnie! ależ mi brakuje aparatu, domu, rodziny, rozmów, telewizji, psa, przestrzeni, polskiego chleba i przyjaciół! Jednym słowem -  kryzys!
P.s Ola też miała kryzys, płakała dziś rano w szkole:(

3 komentarze:

  1. Kryzys ogólny i wszechobecny to R. przeżywają, także na tą chwilę odciążamy ich troszkę będąc na swoim. Ale co dalej będzie.....końca nie widać....szkoda gadać, żeby nie dołować się bardziej.

    OdpowiedzUsuń
  2. :-(. Trzymajcie się dziewczyny, myślałam sobie o Was ostatnio, jak Wam tam w tym nowym miejscu.
    Trzymam kciuki, żeby już żadne kryzysy się Was nie trzymały, a jedynie same uśmiechy! Buziaki ślemy!

    OdpowiedzUsuń
  3. Witaj Kingo, dziękuję za odwiedziny u mnie:) Kryzysy na pewno będą jeszcze nie raz... A w którym zakątku świata jesteś teraz? Pozdrawiam serdecznie i życzę dużo siły:)

    OdpowiedzUsuń