Loading...

poniedziałek, 23 stycznia 2012

Dieta cud

Dziś rozpoczęłam dietę. Wiem, wiem nie ma diety cud, trzeba tylko nie jeść. No właśnie tylko albo aż. Nie powiem żebym była kobietą puszystą ale wałeczki tu i ówdzie przeszkadzają mi zazwyczaj gdy wychodzę z domu ( co nie często się zdarza ale jednak:) Cel więc jest taki aby zrzucić 4 kg i zgubić kilka dobrych centymetrów w talii. A dieta? Przede wszystkim nie słodzę herbaty ani kawy, bardzo ograniczam słodycze i chlebek, no i nie jem po dziewiętnastej. To jest najgorsze bo uwielbiam wieczorami kubek gorącej słodkiej herbaty wraz z kruchym ciasteczkiem lub orzeszkami w skorupce. Bo przecież tak niewiele jest przyjemnych rzeczy na co dzień. No ale postanowiłam, dam znać kiedy polegnę:(

Jesli chodzi o zdjęcia to ma ich masę ale czasu na obróbkę brakuje wstawiam więc tylko zdjęcie z projektu. Temat -kwiaty. A co stało się z kwiatkiem potem to w następnym wpisie:)

2 komentarze:

  1. zdjęcie bardzo fajne jak na ten temat projektu ;) .. co się z nim stało hm.. powiedzmy że 'padł' ?? zupełnie jak mój po tym jak go złapałam w kilku kadrach ;p

    OdpowiedzUsuń
  2. E tam co tam dieta, zawsze wyglądałaś szczupło więc ja tam jestem za orzeszkami i słodką herbatą. Zdjęcia w notkach poniżej bardzo ładne, świetne światło, jakość i mimo delikatnej obróbki zachowujesz naturalny i przyjemny klimat zdjęć, na które miło się patrzy. Ogromne postępy i dobra robota- a jaki masz model aparatu? Ja już od dawno odpuściłam, mój antyk he, he już ledwo zipie ale zawsze mam pilniejsze wydatki i inne priorytety a wymianę zostawiam na później i później. Pokoik moich szkrabów też będzie w wersji szkolno-niemowlęcej bo Ami też już bliżej do zerówki niż do przedszkola:-). Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń