Dziś rozpoczęłam dietę. Wiem, wiem nie ma diety cud, trzeba tylko nie jeść. No właśnie tylko albo aż. Nie powiem żebym była kobietą puszystą ale wałeczki tu i ówdzie przeszkadzają mi zazwyczaj gdy wychodzę z domu ( co nie często się zdarza ale jednak:) Cel więc jest taki aby zrzucić 4 kg i zgubić kilka dobrych centymetrów w talii. A dieta? Przede wszystkim nie słodzę herbaty ani kawy, bardzo ograniczam słodycze i chlebek, no i nie jem po dziewiętnastej. To jest najgorsze bo uwielbiam wieczorami kubek gorącej słodkiej herbaty wraz z kruchym ciasteczkiem lub orzeszkami w skorupce. Bo przecież tak niewiele jest przyjemnych rzeczy na co dzień. No ale postanowiłam, dam znać kiedy polegnę:(
Jesli chodzi o zdjęcia to ma ich masę ale czasu na obróbkę brakuje wstawiam więc tylko zdjęcie z projektu. Temat -kwiaty. A co stało się z kwiatkiem potem to w następnym wpisie:)
zdjęcie bardzo fajne jak na ten temat projektu ;) .. co się z nim stało hm.. powiedzmy że 'padł' ?? zupełnie jak mój po tym jak go złapałam w kilku kadrach ;p
OdpowiedzUsuńE tam co tam dieta, zawsze wyglądałaś szczupło więc ja tam jestem za orzeszkami i słodką herbatą. Zdjęcia w notkach poniżej bardzo ładne, świetne światło, jakość i mimo delikatnej obróbki zachowujesz naturalny i przyjemny klimat zdjęć, na które miło się patrzy. Ogromne postępy i dobra robota- a jaki masz model aparatu? Ja już od dawno odpuściłam, mój antyk he, he już ledwo zipie ale zawsze mam pilniejsze wydatki i inne priorytety a wymianę zostawiam na później i później. Pokoik moich szkrabów też będzie w wersji szkolno-niemowlęcej bo Ami też już bliżej do zerówki niż do przedszkola:-). Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń